Somatic Expieriencing zostało stworzone przez Petera Levine i jest wynikiem 40 lat badań nad fizjologią traumy i chronicznego stresu, praktyki klinicznej oraz obserwacji dzikich zwierząt żyjących na wolności. Levine zauważył, że zwierzęta chociaż nieustannie narażone na kontakt z zagrażającymi bodźcami posiadają wrodzone mechanizmy, które regulują i neutralizują stany wysokiego pobudzenia niezbędne do przeżycia. Spontanicznie powracają do równowagi poprzez mimowolny ruch, wytrząsanie się, ziewanie, trzęsienie. Człowiek również posiada te instynktowne mechanizmy regulacji ale posiada również korę nową – racjonalny umysł - który często uniemożliwia ich wykorzystanie. Powstrzymanie spontanicznych, organicznych rozładowań prowadzi do formowania się konstelacji symptomów takich jak ból, dysfunkcje poznawcze, ciągły niepokój. Skutki nierozwiązanej traumy mogą być wyniszczające gdyż kształtują sposób w jaki żyjemy. „Trauma jest wewnętrznym kaftanem bezpieczeństwa, który tworzy się w chwili, kiedy moment przerażenia zostaje zamrożony w czasie. Dławi on poczucie istnienia i tłamsi próby pójścia naprzód w życiu. Odłącza nas od nas samych, od innych. Od natury i od ducha. Kiedy przytłacza nas zagrożenie jesteśmy jak zamrożeni w lęku, tak jakby cała nasza instynktowna energia przetrwania została pobudzona, ale jakbyśmy nie mieli dokąd pójść.” [1]
Trauma nie jest umiejscowiona w wydarzeniu. Jest odpowiedzią układu nerwowego na zagrożenie i zamknięcie się w przestrzeni pierwotnych reakcji na bolesne doświadczenie. Każda sytuacja może doprowadzić do rozwinięcia objawów chronicznego stresu jeśli to co się wydarza jest za intensywne, za szybkie i zbyt gwałtowne np. wypadek samochodowy, napaść, procedury medyczne. Również jeśli pewnych jakości jest za mało i trwają za długo. Dzieje się tak w przypadku traumy rozwojowej gdy dziecko dostaje za mało miłości, opieki, troski, dostrojenia. Chronicznie trwająca choroba rodzica, przemoc, uzależnienia mogą przytłaczać niedojrzały układ nerwowy dziecka doprowadzając do kształtowania się dysfunkcjonalnych adaptacji.
W wyniku traumy zaburzona zostaje wrodzona zdolność samoregulacji, która pozwala utrzymać równowagę fizyczną i psychiczną. Jeżeli instynktowne reakcje zostały zatrzymane i nie zdołały się dopełnić zdolność do regeneracji zanika. System może utknąć w cierpieniu niezakończonej reakcji walki albo ucieczki, ciągłym pobudzeniu, niemożności odpoczynku, rozluźniania. Może doświadczać stanu zamrożenia, odcięcia, braku dostępu do witalności, wewnętrznego rytmu i ruchu.
Peter Levine uważa , że trauma i chroniczny stres przejawia się przede wszystkim w ciele a stany psychiczne i emocjonalne, które jej towarzysza są znaczące ale wtórne. Trauma rozgrywa się na poziomie instynktów i jej wspomnienia nie są przechowywane w racjonalnej części mózgu. Somatic Expieriencing jest podejściem koncentrującym się na języku ciała umożliwiającym uzdrowienie traumy poprzez rozładowanie energii zmobilizowanej do przetrwania, rozwijanie poczucia sprawczości i zdolności do samoregulacji. Normalizuje traumę uważając, że jest ona naturalną częścią życia a nie chorobą czy zaburzeniem. Oferuje narzędzia niezbędne do jej uleczenia takie jak uważna obserwacja doznań płynących z ciała, miareczkowanie, pendulacja, praca z zasobami, dotyk terapeutyczny.
Mindfulness rozumiane jako praktyka polegająca na świadomym skierowaniu uwagi na chwilę obecną w sposób akceptujący i nieoceniający odgrywa kluczową rolę w Somatic Expieriencing. Podejście to pomaga w wywołaniu stanów fizjologicznych, zmysłowych i afektywnych pozwalających przetransformować strach, poczucie bezradności czy przytłoczenia. Dostęp do instynktownych reakcji uzyskuje się dzięki byciu świadomym doznań cielesnych pojawiających się w chwili obecnej. Rozwijanie interocepcji czyli zdolności do odbierania i przetwarzania sygnałów pochodzących z wnętrza ciała takich jak bicie serca, oddech, napięcie mięśniowe pozwala na zmodyfikowanie przerażających albo przytłaczających doświadczeń. W SE uważność możemy zdefiniować jako zdolność do przezwyciężenia domyślnego trybu reagowania walka/ucieczka/ zamrożenie w sytuacjach odbieranych jako zagrożenie. Kiedy mamy dostęp do wszystkich wymiarów naszego doświadczenia możemy świadomie dokonywać oceny czy jesteśmy bezpieczni. Odzyskujemy tym samym wolność adekwatnego reagowania w chwili obecnej. Następuje zmiana z impulsywnego reagowania zapisanego w przeszłym doświadczeniu na świadome obserwowanie i podejmowanie decyzji. Możliwa staje się integracja wszystkich wymiarów naszego doświadczenia - emocjonalnego, somatycznego, poznawczego, społecznego
Uważne skupienie na ciele w tu i teraz, docieranie do odczuć fizycznych, obrazów, wrażeń zmysłowych jest podstawowym narzędziem do przywracania poczucia bezpieczeństwa, które trauma zakłóca albo całkowicie niszczy. W przeciwieństwie do zwierząt człowiek często nie potrafi sam powrócić do równowagi po przeżyciu traumatycznego doświadczenia. Zostaje uwięziony w otchłani nieświadomego odtwarzania tej sytuacji. Podczas sesji SE rozładowanie nagromadzonej traumatycznej energii pozwala na powolne przywracanie regulacji w autonomicznym układzie nerwowym, dokończenie niezakończonych odruchów obronnych, uwolnienie energii zatrzymanej w trzewiach, mięśniach, uwolnienie umysłu od ciągłego myślenia, analizowania. SE skupia się na sięgnięciu do własnej mocy i zasobów człowieka, jego naturalnej umiejętności samoleczenia poprzez wzmacnianie sprawczości, kierowania się wolną wolą i poszerzaniem wyborów. Peter Levine stworzył model Strumienia Życia, który jest metaforą życia, które płynie jak rzeka i zawiera nasze myśli, odczucia, emocje i zachowania. Koryto rzeki tworzy granice, które pozwalają nam bezpiecznie nawigować tym przepływem. Strumień życia charakteryzuje się spójnością i ciągłością. Wstrząs traumatyczny narusza tą ciągłość prowadząc do uczucia strachu, bezradności i utraty kontroli. Kontakt z ciałem kojarzy się z bólem, cierpieniem, lękiem. Możliwość obserwowania i podążania za odczuciami bez oceny, analizy, oporu zwiększa rezyliencję, odporność i zdolność do kontenerowania wysokich aktywacji. Możliwe staje się opuszczanie wewnętrznej otchłani i włączanie w nurt rzeki poprzez odzyskiwanie witalności, dobrostanu, spokoju.
Egune Gendlin twórca Focusingu stworzył pojęcie felt sens, które jest często wykorzystywane w SE. Jest to ucieleśniona świadomość, subtelne, wewnętrzne odczucie, które wyłania się w ciele kiedy kierujemy tam uwagę. Nie jest to proces, który można opisać intelektualnie. Raczej intuicyjne odczucie. Świadomość i uważność pozwala eksplorować co felt sens komunikuje w danym momencie. Czasami z tego intuicyjnego doświadczenia wyłania się jakieś znaczenie, impuls do działania, emocja, obraz, wspomnienie. Co zauważasz/ czego doświadczasz teraz? Przyglądamy się szczegółom. Jakie to odczucia? Jakie to jest? Jak byś to opisał? Co przyciąga teraz twoją uwagę? Dla wielu klientów jest to czasami bardzo trudny ale też niezwykle inspirujący proces. Większość z nas nie kieruje uwagi na ciało, doznania fizyczne. Często na sesjach uczymy się języka który opisuje to doświadczenie : coś jest ściśnięte, przesuwa się, otwiera, jest ciepło, mrowi, lekkość, relaks, swędzenie, drżenie. Poszerzanie świadomości ciała może pośredniczyć w rozładowywaniu zgromadzonej energii, ujawnianiu zablokowanych impulsów do walki/ ucieczki, odzyskiwaniu poczucie ugruntowania i orientacji w czasie i przestrzeni. Poszerza się świadomość zasobów oraz, że są w ciele miejsca, w których są różne jakości. Odzyskuje się poczucie bezpieczeństwa, spokoju, przyjemności. Ciało nie jest utożsamiane już tylko z napięciem, ciągłym pobudzeniem, impulsywnością. Albo odwrotnie. Odrętwieniem, usztywnieniem, zapadnięciem i brakiem życiowej energii. Odwołujemy się wtedy do głębszych połączeń aby odzyskać poczucie autentycznego Ja i wewnętrznej integralności. Nieoceniająca akceptacja pozwala obserwować myśli, emocje, doznania, obrazy bez nazywania ich dobrymi lub złymi. Konsekwencją doświadczenia traumy jest ciągłe przeżywanie lęku, niepokoju i wstydu. Nieoceniająca akceptacja pozwala łagodnie procesować te emocje i doprowadza do wewnętrznej integracji.
Łagodność oraz powolne tempo czyli miareczkowanie jest podstawowym narzędziem pracy w SE. Oznacza to pozostawanie w świadomym kontakcie z małymi „dawkami” traumatycznej aktywacji a potem powrót do zasobów aby nie doprowadzić do retraumatyzacji i przytłoczenia. Wzmacniamy rezyliencję poprzez ruch wahadłowy pomiędzy napięciem a relaksem chroniąc system przed przeciążeniem. Przykładowa pendulacja może odbywać się w obrębie ciała (przenoszenie uwagi z miejsc, w których gromadzi się napięcie do tych, w których jest spokój i rozluźnienie) lub korzystanie z zasobów aby obniżać narastającą aktywację. Zaciekawienie i nieoceniająca akceptacja ułatwia rozładowanie energii poprzez ruch, trzęsienie, oddech, dźwięk. Po każdej „pętli” dajemy czas systemowi, żeby zintegrował to doświadczenie tworząc niejako przestrzeń do aktualizacji starego zapisu.
Uważność jest portalem do przepracowywania traumy. Jeżeli system utknął w przeżywaniu strachu każde przyszłe doświadczenie, które będzie jakkolwiek skojarzone z pierwotną sytuacją będzie uruchamiało oś stresu. Instynktownie zaczynamy unikać sytuacji, które mogą tą reakcję aktywować. Zaczynamy tym samym unikać życia. Zauważanie, że doświadczamy świata zewnętrznego przez pryzmat naszych wewnętrznych uwarunkowań powoli poszerza pole świadomości. Mózg zaczyna procesować więcej informacji, zaczynają się budować nowe połączenia neuronowe. Klienci często mówią, że zaczynają dostrzegać więcej detali w otoczeniu, inaczej czuć zapachy czy słyszeć dźwięki. Ciało staje się bezpiecznym kontenerem i możliwe staje się swobodne procesowanie wszystkich emocji które niesie życie. Poszerzają się zdolności nieoceniającego myślenia, tolerowania trudności, wyzwań. Na sesjach SE poruszamy się tylko w granicach rezyliencji tak aby przywrócić poczucie sprastwa i bezpieczeństwa. Następnie ten łagodny, akceptujący stosunek do siebie przenosimy do codziennego życia i dzięki temu poszerza się zakres tolerancji na dyskomfort ale również na przeżywanie przyjemności, zachwytu, wdzięczności.
Uważność buduje most pomiędzy umysłem i ciałem gdy traumatyczne doświadczenie doprowadziło do zerwania tego połączenia, fragmentaryzacji, wewnętrznego chaosu. Konsekwencją rozłączenia jest utknięcie w mentalnych procesach nadmiernego myślenia, analizowania, krytycyzmu, deprecjonowania własnej wartości. Cierpienie może być powodowane fizjologiczną reaktywnością bez poznawczego i emocjonalnego rozumienia tych procesów a na poziomie fizycznym chronicznym zaciśnięciem mięśni, zaburzeniami w procesie oddychania, bólem. SE oferuje eksplorowanie tych wzorców w tu i teraz bez opowiadania historii, które doprowadziły do ich utworzenia. Zachęca do eksplorowania ich z ciekawością, zamiast skupiania się na tym co jest nie tak, co nie działa, czego chcemy się pozbyć. W każdym człowieku odnajdujemy obszary bardziej spójne, spokojne. Im bardziej wyregulowane staje się ciało tym więcej pojawia się akceptacji. Poszerzanie przestrzeni na oddech, ruch i przepływ energii przywraca poczucie wewnętrznej integralności i ciągłości w doświadczaniu Ja. Wzrost koherencji pomiędzy pracą serca i oddechem sprzyja przywracaniu homeostazy i balansu. Gdy rozwiązują się stare zapisy napięć zaczynamy eksplorować nowe sposoby bycia w świecie, polegania na sobie i innych. Tworzą się nowe, adaptacyjne opowieści i przekonania.
W terapii traumy korzystamy z koncepcji Teorii Poliwagalnej stworzonej przez Stevena Porgesa, która wyjaśnia jak autonomiczny układ nerwowy wpływa na nasze emocjonalne funkcjonowanie, budowanie relacji czy radzenie sobie ze stresem. Jego zasadnicza funkcja polega na regulowaniu przepływu energii i utrzymywaniu homeostazy. Teoria ta podkreśla istotną rolę nerwu błędnego i jego wpływu na fizjologiczną odpowiedź organizmu na różne poziomy zagrożenia. Zakłada, że układ nerwowy działa w trzech głównych trybach, związanych hierarchicznością pracy nerwu błędnego:
Stan bezpieczeństwa i zaangażowania społecznego (system przywspółczulny, gałąź brzuszna nerwu błędnego). Występuje, gdy czujemy się bezpieczni i charakteryzuje się zdolnością do nawiązywania kontaktów, relaksu i zaangażowania społecznego. W stanie tym mamy dostęp do ciekawości, zasobów, miłości, radości, wdzięczności, współczucia. Potrafimy nawiązywać relacje i współpracować. Otwieramy się na kontakt ze sobą, innymi ludźmi i światem. Jesteśmy nim zainteresowani oraz potrafimy z lekkością nawigować wszystkimi wydarzeniami, które przynosi nam życie. Fizjologicznie charakteryzuje się niskim poziomem stresu, spokojnym oddechem, zrównoważona pracą serca.
Stan walki/ucieczki (system współczulny). Aktywuje się, gdy wykrywamy zagrożenie. Pobudza organizm do działania: zwiększa tętno, przyspiesza oddech, napina mięśnie. Jest adaptacyjny w krótkotrwałym stresie. Naturalnie potrzebujemy dopływu energii gdy musimy poradzić sobie z trudna sytuacją ale też gdy chcemy się bawić, tańczyć, podróżować. Jeżeli stan mobilizacji jednak trwa zbyt długo lub odczucia są zbyt intensywne system przechodzi w trym przetrwania walka/ucieczka/ zamrożenie.
Stan zamrożenia lub odłączenia (system przywspółczulny, gałąź grzbietowa nerwu błędnego). Występuje w obliczu ekstremalnego zagrożenia, gdy ucieczka ani walka nie są możliwe. Charakteryzuje się poczuciem odrętwienia, wyłączenia, dysocjacji. Fizjologicznie objawia się spowolnieniem tętna, zmniejszeniem aktywności organizmu.
Steven Porges wprowadził również koncepcje neurocepcji czyli nieświadomego i automatycznego procesu wykrywania zagrożenia w otoczeniu poprzez analizowanie sygnałów ze świata zewnętrznego oraz zapisów wcześniejszych doświadczeń. Analizie poddawane są sygnały płynące z wnętrza ciała, które mogą wskazywać na zakłócenie balansu takie jak przyśpieszające bicie serca, napięcie w żołądku, zaciskające się szczęki. Ważnym elementem jest obserwacja środowiska zewnętrznego oraz innych ludzi i ich mowy ciała – sugerujących poczucie bezpieczeństwa takie jak uśmiech albo zagrożenie np. zmarszczone brwi. Kiedy układ nerwowy podejmie decyzje o bezpieczeństwie przechodzimy w rytm pracy układu parasympatycznego albo w tryb przetrwania walka/ ucieczka/zamarcie jeśli uznamy, że grozi nam jakieś niebezpieczeństwo. Dzięki zrozumieniu jak działa układ nerwowy i język ciała oraz uważnej obserwacji siebie klienci mogą uwolnić się z automatycznego sposobu reagowania. Pojawia się nadzieja na zmianę . Naturą traumy jest fiksacja zakorzeniona w przeszłości i projektowana na przyszłość. Odzyskiwanie nadziei na zmianę jest odzyskiwaniem kontaktu z chwilą obecną. Dzięki obserwowaniu pojawiających się na sesji aktywacji i za pomocą konkretnych technik somatycznych takich jak ruch, dotyk terapeutyczny, techniki oddechowe miareczkowania, pendulowanie odbudowywana jest zdolność do samoregulacji i pomieszczania emocji. Samoregulacja odgrywa kluczową rolę gdyż daje możliwość płynnego dostosowywania się do zmian zachodzących w środowisku zewnętrznym. Życie w czasie teraźniejszym może być trudnym zadaniem, świat wokół nas bywa różny, czasami mogą pojawiać się wyzwania i niebezpieczeństwa. Jednak jeśli potrafimy być w pełni obecni doświadczamy w tym świecie więcej przyjemności, spokoju, poczucia kojącej przynależności. Połączenie z ciałem umożliwia doświadczania przypływu energii życiowej i jest powrotem do czucia siebie zamiast tworzenie obrazu i wyobrażenia o sobie.
Akceptująca, dostrojona postawa terapeuty jest ważnym elementem w renegocjonowaniu traumy. Tworzenie atmosfery, w której klient czuje się bezpiecznie aktywuje nerw błędny brzuszny układu parasympatycznego i otwiera dostęp do zaciekawienia, przepływu emocji, kontakt z zasobami. Poprzez system zaangażowania społecznego czyli ton i tembr głosu, postawę ciała i autentyczne zaangażowanie w ten wzajemny proces terapeuta pomaga w regulowaniu potężnych energii, które mogą domagać się rozładowania takich jak intensywny strach, wściekłość, wstyd. Dostrojenie terapeuty wyznacza odpowiedni kierunek pracy i powoduje, że renegocjowanie traumy przebiega w sposób bezpieczny.
Praktyka uważności w Somatic Experiencing wzmacnia efekty terapeutyczne tworząc bezpieczną i skuteczną drogę do budowania większej harmonii w życiu codziennym. Obserwowanie w czasie teraźniejszym subtelnych odcieni rzeczywistości pozwala rozpoznawać własną tożsamość, odbudowuje czuły wewnętrzny kompas. Możliwość pozostawania ze wszystkimi emocjami, które przepływają przez ciało wzmacnia zaufanie do siebie i życia. Praktyka mindfulness wspiera zdolność do refleksji nad nowymi doświadczeniami, pozwala doświadczyć głębokiego, trwałego współczucia, wewnętrznego spokoju i bycia całością. Uwalnia umysł od automatycznego myślenia, analizowania, przewidywania. Oba podejścia uczą akceptacji i przyjmowania życia takim jakie ono jest. Otwierają drogę do głębokiej transformacji i możliwości zjednoczenia umysłu, ciała, ducha. Peter Levine uważa , że przepracowanie traumy daje szansę na poszerzania świadomości i rozwój duchowy. Łączy jakości myślenia z jakością miłości, życzliwości, wdzięczności. Pozwala być obecnym i doświadczać płynącego nurtu życia. Łączy z sercem, które jest miejscem ciszy.
Teraz kiedy czytasz ten tekst zauważ co pojawia się w twoim ciele? Jak odczuwasz swój ciężar na krześle lub fotelu. Poczuj stopy, które są wspierane przez podłogę. Jak daleko wędruję twój oddech? Daj sobie chwilę na bycie ze wszystkim co się pojawia. Rozejrzyj się po pomieszczeniu, w którym jesteś. Może jakiś szczegół przyciągnie twoją uwagę. Niech przez chwilę zatrzymają się tam twoje oczy. Powiedz głośno: Jestem tutaj. Uśmiechnij się